Las Bielański to zupełnie jak Puszcza Białowieska, tylko w miniaturze...
STOP-em (bo jak inaczej :) i to w walentynki!) wybrałem się więc właśnie tam. Na początku mało płochliwy kos, i dzięcioł czarny (mój pierwszy w tym roku), wszędobylskie pełzacze poza jednym leśnym, same ogrodowe.
Było sporo dzięciołów - najwięcej średnich (też moje pierwsze w tym roku), potem duże, a z zielonych tylko głosy. Nie zabrakło kowalików i sikorek...
...krogulec z wroną się ganiający i para kruków, w koronach drzew czyżyki oraz głos strzyżyka :)
A nad Wisłą...
...kormorany, myszołów i... gołąb :)
Relacja wg. Pana przewodnika tutaj: http://stop.eko.org.pl/wp/blog/2016/02/20/relacja-z-walentynkowej-wycieczki-na-ptaki-las-bielanski-14-02-2016/
PS Już w sobotę pierwszy raz w tym roku na Stawy w Raszynie :)
Kos (Turdus merula) |
Pełzacz leśny (Certhia familiaris) |
Dzięcioł czarny (Dendrocopos martius) - zdjęcie dok. |
Dzięcioł duży (Dendrocopos major) |
Dzięcioł średni (Dendrocopos medius) |